Myśl zzieleniała
- Justyna Cholewiak
- 15 sty 2022
- 1 minut(y) czytania
Jest sobie kolor zielony. Co znaczy ,,zielony”? Liście, trawa, oczy, ściany pokoju, kredka, farba, sweter. Zazdrość, nadzieja. ,,Zielony” istnieje tylko o tyle, o ile istnieje jakiś jego nośnik. Ale jest też zieleń. Zieleń do bycia sobą nie potrzebuje niczego. Ona sobie po prostu jest. Tylko gdzie się chowa? Zobaczyć się jej nie da, bo musiałaby przybrać jakiś kształt, stać się tylko cechą jakiegoś przedmiotu. Zieleń sama w sobie jest zupełnie nieuchwytna, ale gdyby nie ona, nic nie uprawomocniałoby twierdzenia, że cokolwiek łączy wszystkie zielone przedmioty. Wszystko by się nam porozpadało. Materialistyczne podejście do rzeczywistości jest stanowczo przeceniane.
Comments